Nie żyje Renata Kubiak. "Nasza Ukochana Niebieska Mama". Ruch Chorzów w żałobie
"Z ogromnym bólem przychodzi nam poinformować, że dziś w wieku 67 lat zmarła Renata Kubiak. Prosimy doglądać Niebieskich spraw z SektoRa Niebo, Pani Reniu. Termin uroczystości pogrzebowych podamy, gdy tylko będzie znany. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia. Społeczność Ruchu poniosła wielką stratę. R.I.P." — przekazał Ruch Chorzów w oficjalnym oświadczeniu.
Przypomnijmy, że 24 lipca Waszczuk w mediach społecznościowych przekazał, że Renata Kubiak potrzebuje pilnej pomocy. Legenda chorzowskiego klubu znajdowała się wówczas w szpitalu, gdzie toczyła nierówną walkę z nowotworem, a ponadto przeszła udar. Pomimo zebrania blisko 60 tys. zł jej życia nie udało się uratować. Kubiak zmarła w sobotę, 26 lipca.
Wcześniej były wiceprezes na bieżąco przekazywał wieści w sprawie stanu zdrowia klubowej legendy. Przypomniał także historię sprzed lat, która w pełni ukazuje przywiązanie Renaty Kubiak do chorzowskich barw i miłość do Niebieskich.
"Bo to jest Ruch""Kiedy w 2019 r. miałem ten życiowy prezent od losu zarządzania naszym ukochanym Ruchem, kiedy byliśmy na historycznym dnie, wtedy poznałem wiele dramatów ludzi z Ruchu. Wiele tych dramatów dotyczyło życia naszych pracowników, którzy nie mieli za co żyć, bo przez sześć czy przez dziewięć miesięcy nie mieli pensji! I wielu pracowników Ruchu przeżywało strasznie ciężkie chwile, ale to właśnie Ona — Pani Renia wraz z mężem Andrzejem — oboje nie mieli pensji, bo oboje pracowali w Ruchu! Oni już mają grubo ponad 30 lat pracy w Ruchu!!!" — podkreślił.
"Czy Wy wiecie, że Renia i Andrzej byli przez te ponad 30 lat byli co najmniej 3 razy wyrzucani z mieszkań, bo mieli niezapłacony czynsz? I jeśli ktoś powie, że dlaczego nie szli do innej pracy, to już Wam odpowiadam, bo pytałem o to Renię i Andrzeja wiele razy... — Reniu, to dlaczego nie znaleźliście innej pracy? — BO TO JEST RUCH! — odpowiadała Renia! — Kto tu przyjdzie jak nie płacą pensji, kto tym chłopakom ogarnie stroje? Kto się nimi zajmie?" — czytamy.
przegladsportowy
